„ - Zastanawiałeś się kiedyś nad miłością?
- Co masz na myśli? - Miłość.
Dlaczego przychodzi?
Dlaczego odchodzi?
Wzruszyłem ramionami.
-
Niektórym zdarza się tak, że miłość
wchodzi do pokoju, zrzuca buty, znajduje najwygodniejszą kanapę i
kładzie się, wypoczywa, nie ma zamiaru nigdzie wychodzić.
Do innych
miłość wchodzi, paląc papierosa, zerkając co dwie sekundy na zegarek,
roztrzęsiona,
z jedną ręką na klamce, łomoczącym sercem, zawsze w
pozycji sprinterki, gotowa do biegu.”
/.../
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz