"Dopiero
potem, kiedy przestałam sobie ze sobą radzić,
zaczęłam szukać, czytać
mądre książki, chciałam znaleźć wytłumaczenie:
dlaczego jednego dnia
wszystko mi przychodzi z łatwością,
jestem miła, umiem pomóc sobie i
innym,
a drugiego dnia to jest zupełnie niemożliwe, nie chce mi się żyć.
Nie jest to związane z żadną konkretną sytuacją, to jest jakiś ogień w
głowie i mrok w oczach,
który trawi wszystkie siły.
Nie można się tego
pozbyć, to zupełnie obezwładnia.
I wtedy trzeba dać sobie czas. Ja już
wiem, że to mija.
„Dajcie Czasowi czas” – pisał Edward Stachura. Zawsze o
tym pamiętam".
.Magda Umer/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz