"Poziom
kultury w ciągu ostatnich dwudziestu lat spadł przeraźliwie, zamierają w
niej wymogi właściwe człowiekowi cywilizowanemu.
Idee, w które uczyłem
się wierzyć, niczym wzgardzone starocie trafiają dzień w dzień na
śmietnisko; terror instynktu stadnego opanował ogromne przestrzenie
niegdysiejszej cywilizacji.
Społeczeństwo, w którym żyję, jest już
obojętne nie tylko wobec najwyższych osiągnięć ducha; zobojętniało też
na ludzkie i duchowe aspekty stylu zwykłej, codziennej egzystencji.
Zamiar, który namacalnie, wyczuwalnie przenika moją epokę, napełnia mnie
rozpaczą; pogardzam gustem, rozrywkami i potrzebami otaczających mnie
mas,
ich moralność obserwuję ze sceptycyzmem,
i uważam za nieszczęsne
ambicje rozwoju techniki i bicia rekordów,
które są z zadowoleniem
witane przez tłumy.
Człowiek ducha jest zjawiskiem samotnym (...)."
/Sándor Márai/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz