"- Naprawdę nie planujesz nic niezwykłego na dzisiejszy wieczór? – nie
mogła uwierzyć Znajoma. Wiedźma potwierdziła, ale z lekkim wahaniem w
głosie:
- Moim zdaniem każdy wieczór jest wyjątkowy i należy go celebrować
- Moim zdaniem każdy wieczór jest wyjątkowy i należy go celebrować
– zaryzykowała, karmiąc słowami brak zrozumienia.
Pomyślała przy tym o Smoku, który widział tak wiele Ostatnich i Pierwszych Dni,
Pomyślała przy tym o Smoku, który widział tak wiele Ostatnich i Pierwszych Dni,
że już dawno przestał je rachować, za to liczył
skrupulatnie te, które mógł spędzać z Jaszczurką. Przypomniała sobie
twarz Starej Kobiety, którą cieszyła
każda przeżyta chwila i zachwyt Dziecka, które na dzisiejszy wieczór
przygotowało sobie nową księgę – od dawna chciało ją przeczytać, a wciąż
brakowało mu czasu. Przez chwilę też rozważała słowa Kota, który
tłumaczył jej, że żadne zwierzę nie świętuje zmiany daty, bo wie, że ona
niczego nie zmienia.
„Początkiem Nowego Roku jest czas, gdy Ziemia
budzi się z zimowego snu” – tłumaczył cierpliwie.
- Spotkam się bliskimi – powiedziała wreszcie Wiedźma, a na twarzy Znajomej odmalowała się ulga: nie tylko Wiedźma była zupełnie zwyczajna, ale też miała z kim spędzić sylwestrową noc,
- Spotkam się bliskimi – powiedziała wreszcie Wiedźma, a na twarzy Znajomej odmalowała się ulga: nie tylko Wiedźma była zupełnie zwyczajna, ale też miała z kim spędzić sylwestrową noc,
nie będzie musiała jej zapraszać.
Anioł roześmiał się serdecznie.
Anioł roześmiał się serdecznie.
On najlepiej wiedział, że Nowy Rok nie
przyniesie niczego nowego.
Wszystko spoczywało w naszych rękach..."
/Agnieszka Sawicz/