niedziela, 24 grudnia 2017

wszystko może się zdarzyć....




"Wiesz, ponoć w czasie przedświątecznym wszystko się może zdarzyć. 
To trochę tłumaczy fakt, że jeszcze niedawno Cię nie znałem, 
a dziś wypełniasz moje myśli tak szczelnie, że nic innego nie jest w stanie się prześlizgnąć.
 To dziwne uczucie - mam Cię cały czas jakby podkorowo, coś tam sobie robię, coś mówię, a jednocześnie czuję Twoją obecność. 
Jakbyś siedziała mi w głowie i machała nogami. 
Myślę, że to jeszcze pół biedy, że siedzisz sobie właśnie tam. 
Ale co będzie, jeśli krwiobiegiem dotrzesz mi do serca?
 I stamtąd pomachasz ręką? 
Zauważyłaś, że można tak po czyimś organizmie wędrować właściwie bez pytania?
 Od razu odwracam sytuację i zastanawiam się, 
gdzie ja u Ciebie jestem..."
/Piotr Adamczyk/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz