"W podróżach trzeba zajmować się sobą, żeby dać sobie radę,
patrzeć
na siebie i na to, jak pasuje się do świata.
Jest się skupionym na
sobie, myśli się o sobie, sobą się opiekuje.
W podróżach zawsze w końcu
natyka się na siebie, jakby się samemu było ich celem.
We własnym domu
po prostu się jest, nie trzeba z niczym walczyć ani niczego zdobywać.
Nie trzeba pilnować połączeń kolejowych, rozkładów jazdy, nie trzeba
zachwytów i rozczarowań. Można siebie samego zawiesić na kołku,
a wtedy
widzi się najwięcej.(...)"
/Olga Tokarczuk, Dom dzienny, dom nocny/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz