"Bo
jestem zbyt spontaniczna, zbyt intensywna, zbyt bezkompromisowa.
Na szczęście już mi tak na starość nie zależy na opinii.
Wiele zrozumiałam, stałam się bardziej wyrozumiała,
wybaczam i toleruję słabości, lubię ludzi, i dzięki temu jestem łagodniejsza.
Ale jeśli mi na czymś zależy nikt mnie nie zatrzyma.
Nikt.
Nie potrafię tego opanować.
Napędza mnie dążenie do jakiejś wyobrażonej doskonałości.
I wcale nie dla pieniędzy, sławy, kariery, satysfakcji, ale dla świata
- choć pewnie śmiesznie to zabrzmiało.
Nigdy nie obrażam przy tym ludzi.
Nie upokarzam, nie ranię.
Jeśli, to przypadkiem, z prędkości.
Zawsze potem przepraszam, tysiąc razy.
Wybieram zawsze najprostszą drogę, wprost do celu, bez kluczenia, marnowania czasu,
mówię, o co chodzi, w pierwszym zdaniu.
A ludzie tego nie lubią..."
/Krystyna Janda/
Na szczęście już mi tak na starość nie zależy na opinii.
Wiele zrozumiałam, stałam się bardziej wyrozumiała,
wybaczam i toleruję słabości, lubię ludzi, i dzięki temu jestem łagodniejsza.
Ale jeśli mi na czymś zależy nikt mnie nie zatrzyma.
Nikt.
Nie potrafię tego opanować.
Napędza mnie dążenie do jakiejś wyobrażonej doskonałości.
I wcale nie dla pieniędzy, sławy, kariery, satysfakcji, ale dla świata
- choć pewnie śmiesznie to zabrzmiało.
Nigdy nie obrażam przy tym ludzi.
Nie upokarzam, nie ranię.
Jeśli, to przypadkiem, z prędkości.
Zawsze potem przepraszam, tysiąc razy.
Wybieram zawsze najprostszą drogę, wprost do celu, bez kluczenia, marnowania czasu,
mówię, o co chodzi, w pierwszym zdaniu.
A ludzie tego nie lubią..."
/Krystyna Janda/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz